Zabrzańscy kryminalni zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o postrzelenie w oko 27-latka. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Na wniosek śledczych i prokuratury sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego aresztu.
W nocy z 8 na 9 października do grupy osób przebywającej na placu Traugutta podszedł mężczyzna, który zaczął ich zaczepiać. W efekcie wywiązała się sprzeczka słowna, w trakcie której agresor wyjął pistolet pneumatyczny i oddał strzał w kierunku 27-latka, trafiając go w oko. Poszkodowany mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Jak ustalili lekarze w wyniku postrzału ranny na stałe stracił wzrok w oku — przekazuje nam mł. asp. Sebastian Bijok, Oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Kilka dni później policjanci zatrzymali podejrzanego o ten czyn 23-letniego mieszkańca Zabrza i osadzili go w policyjnym areszcie. Zebrany materiał dowodowy w tej sprawie pozwolił na przedstawienie mu zarzutu dotyczącego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu — dodaje Bijok
W minioną sobotę, na wniosek prokuratora i policjantów, Sąd Rejonowy w Zabrzu aresztował podejrzanego na najbliższe trzy miesiące. Za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 23-latkowi może grozić kara do 12 lat więzienia — podsumowuje Aspirant.
Jak udało nam się ustalić: Według relacji anonimowych świadków „napastnika” początkowo miała zaatakować liczna grupa, która goniła go z nieznanymi zamiarami, natomiast towarzyszącymi przy tym krzykami. 23-latek uciekając oddał „strzał ostrzegawczy” za siebie, nie wiedząc wtedy jeszcze, że strzał trafił tak tragicznie dla poszkodowanego.
Kiedy już udało się uciec 23-latkowi został on odprowadzony przez swoich znajomych do domu, ponieważ jego stan psychiczny nie pozwalał mu na samotny powrót. O feralnym trafieniu dowiedział się kilka dni później, kiedy to Policja przekazała mu tą informację podczas zatrzymania.
Fot. poglądowe ZABRZE112.pl