Gliwice. W poniedziałek, 7 marca do oficera dyżurnego Policji wpłynęło nietypowe zgłoszenie, według zgłaszającej na terenie miasta miało dojść do porwania.
Przedwczoraj (07.03) do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Katowicach wpłynęło zgłoszenie o osobie która została porwana i prosi o pomoc – zaalarmowano Policję w regionie. Natychmiast rozpoczęto działania. Wyznaczeni gliwiccy policjanci zaczęli ustalać, skąd dzwoniono, do kogo należy telefon, gdzie aktualnie się on znajduje. Jak się okazało, zaraz po połączeniu aparat został wyłączony.
Policjanci ruszyli w teren, bo w przypadku takich zgłoszeń każda minuta jest niezmiernie ważna. Stróże prawa działali w Łabędach i Ligocie Zabrskiej, sprawdzali także adres w województwie opolskim. Wyznaczeni policjanci dochodzeniowo-śledczy oraz operacyjni z dwóch komisariatów — IV i V pracowali równolegle, by dotrzeć do właściciela i dalej, użytkownika numeru.
W krótkim czasie wykonano wiele czynności, które doprowadziły do jednej ze szkół podstawowych w Gliwicach, a następnie do 11-letniej uczennicy. Wezwana została matka dziewczynki i w jej obecności policjanci rozmawiali z dzieckiem. Szybko okazało się, że 11-latka zadzwoniła pod numer 112 i wymyśliła wszystko, bo założyła się z koleżanką z klasy…
Źródło: KMP Gliwice
Fot. Poglądowe ZABRZE112.pl